piątek, 8 października 2010

na dobry początek...

... Lafiryndas mówią "Dzień dobry!"

Otwierając nowy etap w życiu postanowiłyśmy otworzyć bloga. Nie chcemy, aby była to kolejna strona o modzie, o trendach w sezonie, o modnych sieciówkach odzieżowych, o drogich sklepach i ekskluzywnych dodatkach. Nie uważamy siebie za trendsetterki i chcemy, żebyście o tym pamiętali/ły. Jesteśmy normalnymi kobietami, które w szmatach szukają perełek ;) Od dziecka bawiłyśmy się w poszukiwaczy skarbów i zostało nam to do dzisiaj. Dżdżownice i pająki po prostu przeistoczyły się w chustki i swetry! Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zakupoholiczkami. Nie mamy na to kasy.

A teraz kilka słów o nas...
Marta (Czarna) oraz Kasia (Kać). W październiku 2009 zaczął się nasz wspólny kawałek historii. Studiujemy sobie w pięknym mieście jakim jest Kraków. Kampus UJ to miejsce, które nas ze sobą zszyło. Jesteśmy studentami polityki społecznej, Marta ponadto zaczęła w tym roku studiować judaistykę. Jesteśmy takie same i tak samo różne. Marta ma krótkie, szalone fryzury. O głowę wyższa od Kasi, drucianej blondynki. Mamy swoje pasje, ale o tym może w następnych postach ;) W ogółach jesteśmy takie same, jak Wy. Też szukamy czarujących książąt na białych koniach ( od niedawna Marta już nie szuka ;p ), też lubimy niekończące się rozmowy i relaksujące spacery. Mamy, tak jak Wy, swoje pragnienia i tajemnice. Uwielbiamy przesiadywać w knajpach, w których czujemy się jak u siebie. Czasem zapominamy wytuszować rzęsy czy uczesać włosy. Czasem jesteśmy chodzącymi grzybami, czasem pachnącymi kotami. Jesteśmy świadome, że w szczegółach sporo nas od Was różni, czego czasami wyrazem są Wasze zbulwersowane oczy, czy to w komunikacji miejskiej, czy na uliczkach Krakowa. Nam to nie przeszkadza. Wy czasem też nas bulwersujecie, więc rachunek się wyrównuje.

Chcemy być odważniejsze. Chcemy być bardziej stanowcze. Chcemy pokazać, że tu jesteśmy. Chcemy, by nas szanowano, by nas słuchano.
Chcemy byście były odważniejsze, bardziej stanowcze. Macie pokazać, że tu jesteście, że żyjecie. Mają Was szanować i słuchać Was.

Zatem... DO DZIEŁA!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz